

Jest zatem dzien siodmy mojego eksperymentu. Czuje sie swietnie, jestem zadowolona, najedzona, dobrze spie, lekko wstaje... ubylo mi 2.3kg mimo, ze napycham sie owocami i warzywami do granic moich zoladkowych mozliwosci. Ciezko wystarczajaca ilosc kalorii uzbierac z takiego kroliczego zarcia.
Jestem szczsliwa (no, prawie, bo egzaminy..) i najedzona, mam energie i chec do zycia, ktorej juz dawno nie doswiadczalam. Postanowilam przedluzyc do 10 dni albo nawet 2ch tygodni.
Sa przypadki, gdzie ludzie wyleczyli sie z roznych chorobsk (cukrzyca, migreny, tradzik, luszczyca..) samym tylko jedzeniem owocow i warzyw, tak wiec poprobuje i zobacze jak moja nowonabyta pryszczyca i czy zagoi mi sie glupi kolczyk, co to niby jest juz ok ale wcale nie jest.
Pogoda troche nie sprzyja, bo zimno i szaro i pada i fuj, wiec chcialoby sie grubego chocolate fudge z kawa i lodami i pizza i bogwieczym.. ale nie. Nawet mnie nie kusi. Jak pomysle jak ciezko i ospale sie czuje po takim zestawie, to banan okazuje sie byc najlepszym przyjacielem czlowieka. W ogole banany to moja milosc nowoodkryta... cale zycie wmawialam sobie, ze nie lubie bananow na surowo. A jednak lubie, uwielbiam, om nom nom.
Jedzonka zatem:












taaak, bylo nawet ciasto w drogawej weganskiej restauracji. dobre i pyszne ale ciezkie, bo z mielonych orzechow i suszonych owocow glownie.
no i ₤4.50 to nie jest cena na moja kieszen ;(

boziu boziu jakie pyszności !!!
ReplyDeleteBŁAGAM NAPISZ CO TO ZA DIETA (PODAJ LINK, NAZWĘ COKOLWIEK !!!).
pozdr. AL / Rozdanie "KulturaBAG" na Alice! Wake Up!
pogoogluj sobie raw food ogolnie. 30 bananas a day, rawfully organic etc. po polsku witarianie, ale nie polecam, polacy jak zwykle wszystko na nie, albo cos gledza ;) ja po angielsku paczalam i jakos jest pozytywniej. sa tez filmy jak reverse diabetes in 30 days, food matters, go further czy inne. nie mam czasu az tak duzo tego czytac i ogladac (i tak wiecej w to sie zaglebiam niz w przygotowanie do egzaminow) ale sporo jest na necie. a ci co twierdza, ze to bujda pewnie oszukiwali i jedli co nie trzeba. true story. ja czuje sie swietnie :)
DeleteRrrrawr! Owocowości! Aż chce mi się wpisywać wszędzie 'raw' i oglądać i oglądać. I spróbować.
ReplyDeleteps. świecznikowy zachwyt!
ps.2 gromadzę już tiramisowe i browniesowe i serowe rawowe przepisy. S
ReplyDeletenajs :) tylko wiesz, nie za duzo, bo to orzechy same i awokady i tluste. ale smakuja jak normalne prawie!
Deleteja zrobilam mus czeko dzis, wiec sobie zjem po silce w nagrode :)
Uuuu smakowo tu u Ciebie wygląda:)
ReplyDeleteOwocnego wieczoru!!!!
kochana, gdzie Ty się podziewasz? zakręcona studiami?
ReplyDeletewracaj szybko z nową notką!
Paulina :*