przez 4 dni pracowalam od 7 do 24. przez 4 dni nie mialam internetu. przktycznie nie widzialam chlopca, nie gadalam z mama, nie gadakam z nikim. nie bylo czasu. piatego dnia wstalam i nie wiem jak sie nazywam. ide dochodzic co siebie, wiecej napisze potem.
mordownia
ReplyDeleteWspółczuję!
ReplyDeleteauć.
ReplyDeleteojjjj... tego to sobie nie potrafie wyobrazić. mnie każda cząstka mojego ciała boli po 3,5 dniach. i to po 11 godzinach pracy dziennie a nie prawie 20... współczuję. piękna pogoda ostatnich dni chyba dobiła każdego pracującego w jakichkolwiek knajpach.
ReplyDelete