Saturday, 11 June 2011

mówta co chceta... że jestem kujonem, hardkorem, że 'pierdolisz, że nie zdasz a potem masz 5'... ja na prawdę i na serio MAŁO robię do szkoły. ci, którzy mnie znają (czyli mam nadzieję nikt tutaj) wiedzą, że życie spędzam w pracy albo z drinkiem w ręku. kiedy nie pracowałam, to głównie z drinkiem. dlategóż tez schudnąć nie mogę, bo jak wiadomo alkohol pogrubia.

w każdym razie.... DOSTAŁAM SIĘ NA KING'S fucking COLLEGE LONDON! 'so we will probably see you in September, congratultions'. jeszcze tylko czekam na oficjalnego maila potwierdzającego i będę mogła zrobić kupę w majty. najstarszy, najbardziej znany i poważany kurs Forensic Science i JA! ja leń, nieuk, kombinator... ja, która eseje pisze w przerwie na dablu w pracy.. ja, która browarem zapija niejasności biochemii i zawiłości high performance liquid chromatography! dżiseskurwajapierdole, nie wierze.
nie poszłam opijać, bo wciąż trwam w diecie... nie wiem który to już dzień i waga coś nie współpracuje, ale chyba objętość mi spadła nieco.. spodnie luźniejsze i w ogóle. same dobre wieści.

z tej całej radości i ekscytacji mój telefon postanowił się poddać i od wczoraj pisze do mnie, że 'your selected network is no longer available'. że co, że zlikwidowali trójkę? mam dziś wizytę w Apple Store na Regent Street. brzmi posh, będzie nuda i długa kolejka.

i w ogóle moje życie coś za dobre ostatnio, nawet podobno dostanę jakiś zwrot podatku. i zamiast cieszyć się wszystkim, zastanawiam się, co się teraz może stac niedobrego...

6 comments:

  1. grats :) nie jęcz tylko ciesz się ;> masz czym !

    ReplyDelete
  2. Też tak mam, że jak się wszystko układa to myślę co się zepsuje :P GRATULUJĘ!

    ReplyDelete
  3. No no nooo...To świetnie!:D

    I wierzę, że nie jesteś kujonem;]. Na świecie są głąby, ludzie przeciętnie zdolni i tacy jak Ty, którzy nigdy nie musieli się dużo uczyć, żeby mimo wszystko mieć dobre oceny:).
    Zazdroszczę, bo ja zawsze byłam pomiędzy pierwszą a drugą opisaną grupą.

    ReplyDelete
  4. no to gratulacje! tylko pozazdrościć:D i ciesz się tym póki możesz, lepiej nie zapeszaj i nie zastanawiaj się kiedy coś sie zepsuje;)

    ReplyDelete