Tak bardzo chciałabym być fajna. Mieć fajne życie, fajne ciuszki, ładne nóżki i robić śliczne zdjątka moim super aparatem. A nie jestem. Byłam kiedyś, tak trochę. Bo byłam jakby dość mądra, oczytana wręcz, zdjątka robiłam, choć średnie. Teraz mam grube nóżki, Samsunga S4, instagram zawalony zdjęciami barów, piwska, wiecznego kaca i smutności.
I pracuję na trzy prace nie w zawodzie.
I jeżdżę na zbyt wiele urlopów.
Bo pracuję trzy prace, żeby móc jeździć.
Bo jeżdżenie umożliwia mi niebycie tu.
Bo bycie tu mnie nie cieszy.